Końskie RPG ^^

-Widzę że Satan ma ładnego synka- powiedział. Odszedł trochę dalej przyglądając się siwej klacz. podszedł po chwili do niej.
-Jak się nazywasz ?- zapytał.

Nagle wyszedł z mgły. Popatrzył się po koniach. Otrzepał się. Stał w miejscu.

Nagle stanął dęba. We mgle ^^. Zarżał dziko.

Zatrzymał się we mgle. Było wspaniale, ledwo widocznie. Otrzepał się. Zaczął skubać trawe.

Było Mglisto, mgła unosiła się nad jeziorem i troszkę dalej. Podniósł łeb i zaczął galo[pować po chwili zniknął we mgle.

Otrzepał jeszcze raz głową. W końcu grzywka dała mu spokój. Skubał dalej trawe. Spoglądał od czasu do czasu na arabke. Pomyslał o Silver.
-Ciekawy jestem kiedy będzie"- powiedział do siebie.

Dmuchnął w grzywę ale ona jak na złośćnie chciała zejść mu z oczu. W końc nie zwrzając na to zaczął skubać trawe. Grzywa dalej opadała mu na oczy.

Zauważył że ogier jest zajęty. Postanpwił odejść trochę dalej i zaczał skubać trawe, Grzywa zsunęła się mu na oczy.

Popatrzył się w tafle na jeziorze. Po chwili otrzepał łbem.
podszedł do karego ogiera.
-Hmm... chciałbym aby więcej przyszło nowych DOBRYCH klaczy.- powiedział i usmiechnął się do niego szyderczo.

Otrzepał się. Po chwili stanął dziekiego dęba. Jego grzywa powiewała na wietrze. Wyglądał jak prawdziwy przywódca

^^

W końcu otrzepał się porządnie ale gdzie niegdzie dalej kapała z niego woda. Zaczął skubać trawe. Spoglądał na klacz i na inne konie.

Wszedł do wody. Po chwili wyszedł, był cały mokry. Z grzywy leciała mu woda, nasteponie zaczęła kapać. Stał tak mokty.

Przecwałował przez jezioro brykając. W końcu zatrzymał się i otrzepał.
(nie mam nawet co pisać ^^)

Spoglądnął na konie. Otrzepał łeb. Stanął dęba i zaczął cwałowaćwokół jeziora aby rozprostować nogi.

-Satan wybacz ale nie wiem o kogo chodzi...- powiedział zdziwony.
-I jak moje poprzednie słowa zabrzmiały głupio to sorasy- powiedział.
Popatrzył na ogier i usmiechnął się złowieszczo widząc koło ni ...